~Kolęda OnLine~

Muzyczne przemilczenia

Szczodry wieczór. Kolędy, TONPRESS, red. J. Bruliński, CC-T 058, CD-T 058.

Na przełomie 1996 i 1997 r. firma fonograficzna TONPRESS rozpoczęła edycję serii zatytułowanej "Muzyka staropolska". Jako pierwsza ukazała się płyta kompaktowa oraz kaseta pt. Szczodry wieczór. Kolędy. Znalazły się na niej pieśni bożonarodzeniowe i noworoczne z XVI-XVII w. w wykonaniu zespołu madrygałowego "I Musici Cantanti" pod dyrekcją Jana Holca. Prezentowany zestaw utworów cechuje duża różnorodność, składają się nań zarówno pieśni katolickie, jak i protestanckie. Na 23 kompozycje, nagrane alternatywnie w wersji wokalnej i instrumentalnej, aż 11 pochodzi z najstarszych polskich kancjonałów protestanckich. Dominują wśród nich utwory zaczerpnięte ze śpiewnika Piotra Artomiusza Krzesichleba pt. Cantional albo pieśni duchowne z Pisma Ś. ku czci a chwale samemu P. Bogu w Trójcy jedynemu... opublikowanego po raz pierwszy w Toruniu w 1587 r. i później wielokrotnie wznawianego. Do tej grupy należy m.in. pieśń Szczodry wieczór, która dała płycie tytuł. Z tzw. Kancjonału składanego, tj. złożonego z luźnych druków Łazarza Andrysowicza i Mateusza Siebeneichera (Kraków, ok. 1556-1558 r.) pochodzą 3 pieśni. Natomiast ze śpiewnika Cantional albo księgi chwał Boskich... (Królewiec 1554) wybrano 1 kompozycję.

Znajdujące się na płycie i kasecie pieśni ewangelickie były niegdyś bardzo popularne wśród luteran mieszkających w Prusach, na Dolnym i Górnym Śląsku oraz na Śląsku Cieszyńskim. Większość z nich znajdujemy w Nowo wydanym kancjonale pruskim... opracowanym przez ks. Jerzego Wasiańskiego (zm. 1741 r.) i wznawianym do 1926 r. oraz w Kancjonale zawierającym w sobie pieśni chrześcijańskie... (Brzeg 1776; liczne wznowienia w XIX-XX w.). Są to teksty oryginalne (m.in. Tobie bądź chwała Jana Kochanowskiego) lub tłumaczenia z języka niemieckiego, m.in. dwa utwory Marcina Lutra: Gelobet seist du Jesu Christ (Chwałać już bądź Jezu Kryste) i Von Himmel hoch (Z samego nieba idę k wam). Ta ostatnia pieśń, której piękna melodia należy do świata niemieckiego chorału protestanckiego, znana była na Śląsku jako Z samego nieba wychodzę (Kancjonał zawierający w sobie...) lub w późniejszej wersji Z nieba idę wysokiego (Kancjonał czyli śpiewnik dla chrześcijan ewangelickich, Cieszyn 1865). W używanym obecnie Śpiewniku Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego można ją znaleźć w przekładzie Jam z niebios szedł.

Niestety, opracowanie płyty i kasety ma charakter bardzo powierzchowny. W załączonym opisie brak rzetelnej prezentacji kontekstu historyczno-wyznaniowego, bez którego trudno sobie wyobrazić dogłębne zrozumienie muzyki dawnej. Szczodry wieczór jest przecież wyborem pieśni powstałych w różnych środowiskach religijnych, będących wspaniałym świadectwem, jak bogate i barwne było oblicze wyznaniowe dawnej Polski. Czy w dobie ekumenizmu ma sens pomijanie milczeniem na przykład faktu, że do skarbnicy polskiej muzyki religijnej weszły pieśni do słów Marcina Lutra i zajęły w niej miejsce równie ważne jak dzieła autorów katolickich? Staropolska muzyka religijna kryje w sobie niezwykłe bogactwo nawarstwień, a jej XVI-wieczny rozkwit był dziełem przede wszystkim ewangelików: luteran, reformowanych, braci czeskich i braci polskich. Prawdą jest, że dorobek ten ma w dużej części charakter uniwersalny, ponadkonfesyjny, ale nie może to być parawanem dla braku wyczucia tematu, nie usprawiedliwia przemilczeń.

Jak wspomniałem, płyta i kaseta Szczodry wieczór. Kolędy otworzyła serię wydawniczą mającą być prezentacją muzyki staropolskiej, powstającą dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Sztuki. Czy możemy mieć nadzieję, że wydawnictwo TONPRESS choćby jedną pozycję tej serii poświęci specjalnie muzyce protestanckiej? Mogłoby się na niej znaleźć wiele pięknych i wartościowych pod względem muzycznym i literackim utworów. Przychodzą mi tu na myśl przede wszystkim takie pieśni jak Marcina Lutra Warownym grodem jest nasz Bóg (w starych przekładach Przednie mocny grunt jest Pan Bóg nasz lub Obronną twierdzą jest nasz Bóg), Jana Kochanowskiego Czego chcesz po nas Panie za twe hojne dary, czy Bernarda Rostkowskiego Pola już białe, kłosy się kłaniają. Bez wątpienia na przypomnienie zasługuje Pieśń o wtargnieniu tatarskim do Prus roku 1656 oraz pieśń-manifest Zabawa to zbawienna człeka pobożnego, której fragment pozwolę sobie przytoczyć:

"Zabawa to zbawienna człeka pobożnego,
powinność to codzienna każdego wiernego,
chwalić Najwyższego piosneczkami ślicznemi
i hymnami świętemi wielbić imię Jego (...).

O, szczęśliwym dlatego, że nam osobliwie
ten dar Boga wielkiego łaska miłościwie
do tych czas daruje, że każdy między nami
chwałę Boską piosnkami mnożyć usiłuje.

Że nie tylko śpiewamy, lecz i rozumiemy,
co w piosneczkach żądamy i o co prosiemy.
Tych pociech nie mają, którzy obcym językiem,
nie wiedząc o co, krzykiem do Pana wołają."

Od wielu lat firmy fonograficzne w różnych krajach publikują płyty z dawną muzyką protestancką. Różny jest ich poziom edytorski, niemniej jednak dzięki nim poznajemy pieśni śpiewane w dobie Reformacji przez ewangelików w Niemczech, we Francji, na Węgrzech i w innych krajach. Dawne polskie pieśni ewangelickie oczekują na kompetentnego wydawcę.

Paweł Fijałkowski

http://free.ngo.pl/mysl_pro/4/8.htm

 Kolęda OnLine

1999 - koleda@kdm.pl